25 sty 2014

16: 'Match'


♠ ♠ ♠

I've never told a lie
And that makes me a liar
I've never made a bet
But we gamble with desire
I've never lit a match
With intent to start a fire
But recently the flames are getting out of control.
- Jasey Rae, All Time Low



  - Interesująca książka? – zapytał męski głos, powodując, że zielone oczy Rae oderwały się od kartek przed nią. Ciepły wiaterek powiewał po podwórzu, kołysząc hamakiem. Dziewczyna leżała na nim rozciągnięta podczas tej pięknej pogody, a słońce oświetlało ją swoim blaskiem.
- Jestem pewna, że nie – odpowiedziała Trystan, nie otwierając oczu. Leżała obok Rae na hamaku, jej stopy ułożone były niedaleko głowy przyjaciółki. Podczas gdy Rae zdecydowała, że spędzi cały dzień na czytaniu w cieple i pięknie słońca, to Trystan postanowiła, że woli się poopalać. – Ale nigdy jej do tego nie przekonasz.
Harry zachichotał na widok tych dwóch dziewczyn leżących obok siebie, po czym przyciągnął krzesło i postawił je po stronie bliżej Rae, usadawiając się na nim. Było to dla niej oczywiste, że dopiero co skończył pracę, zapach ciasta i mąki wciąż utrzymywał się na jego skórze. Musiała przyznać, że zapach piekarni był o niebo lepszy niż zapach baru.
Przez ostatnie półtora tygodnia Harry często wpadał do ich domu. Rae coraz bardziej przyzwyczajała się do jego obecności, a on wydawał się robić to samo. Przy niej, jego wybuchy złości i pijaństwa jakby zanikały, mimo że wiedziała, że kiedy nie był z nią, był gdzieś indziej, robiąc Bóg wie co. Starała się o tym aż tak dużo nie rozmyślać i nie poruszać tego, chyba że było to konieczne.
Trystan również przywykła do Harry’ego. Mimo, że nadal była niepewna, co do jego intencji, to uspokoiła się i już nie traktowała go jakby był tylko jakimś obcym z ulicy. Dziewczyna przyłapała również siebie na coraz większej ilości czasu spędzanego z Louisem, którego niewątpliwie polubiła.
- Co dzisiaj czytasz? – zapytał Harry, wyciągając rękę i odchylając okładkę, by zobaczyć tytuł. Uniósł brwi. – Ah, Anna Karenina. ‘Każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój własny sposób.’
Teraz to Rae uniosła brwi, a Trystan otworzyła jedno oko, zaskoczona jego znajomością książki. Zwiesiła nogi z hamaka i wstała, rozciągając swoje długie, opalone kończyny. – Cóż, po tym kujońskim wtrąceniu, udam się do środka.
Rae i Harry obserwowali w ciszy jak zamaszystym krokiem weszła do domu, zostawiając ich samym sobie. Odwracając się, Harry błysnął uśmiechem w stronę dziewczyny, która odwzajemniła to. Ostrożnie się przesuwając, zrobiła miejsce, by chłopak do niej dołączył. – Muszę przyznać - powiedziała, gdy już rozłożył się obok niej, z rękoma za głową. – Jestem trochę pod wrażeniem. Zaczynałam myśleć, że jesteś półgłówkiem.
Poruszył brwiami. – Twój chłopiec ma umiejętności.
- Czytanie nie jest taką trudną rzeczą do opanowania – sprzeciwiła się ze śmiechem, gdy z powrotem otworzyła książkę. – To coś, czego uczymy się w wieku pięciu lat, Harold.
Ucichł, gdy Rae znowu zaczęła czytać. Okalała ich piękna zasłona ciszy, żadne z nich nie czuło potrzeby, by to przerwać. Była zadowolona, że Harry drzemie sobie obok niej, podczas gdy ona zajmuje myśli historią, którą zna wzdłuż i wszerz.
Oboje leżeli tak przez pewien czas, Rae już prawie zapomniała, że chłopak jest tuż koło niej. Jedyną wskazówką, że się tu znajdował, było ciepło promieniujące od jego ciała, a także oddech unoszący jego pierś, oddech, którego dźwięk tak uwielbiała. Jeśli oddychanie mogło być piękne, to jego z pewnością takie było.
Czas upływał, gdy tak leżeli, dwójka ludzi całkowicie zadowolona po prostu z własnej obecności. Było to dla nich po części nowe i chociaż Harry nigdy nie leżał obok dziewczyny nic innego przy tym nie robiąc, to Rae uważała to w pewien sposób za uspokajające. Lubiła wierzyć, że to ona wywiera na nim ten efekt spokoju, którego rozpaczliwie potrzebował.
- Czy ty kiedykolwiek przestaniesz czytać? – zapytał łagodnie, nie otwierając oczu. Obróciła głowę, by na niego spojrzeć. Jego twarz była całkowicie spokojna, bez żadnych emocji czy zmarszczonych brwi. Była gładka jak posąg greckiego boga i miała ochotę go namalować. – Czy będziesz to robić do końca życia?
- Cóż, będę to robić przez cały czas, dopóki ktoś mnie nie zatrzyma. – Z trzaskiem zamknęła książkę, a on uchylił jedną powiekę, krzywiąc się. Podniosła się, a gdy jej ciężar opuścił hamak, ten obrócił się, zrzucając Harry’ego na ziemię. Rae zachichotała. – Właśnie to się dzieje, gdy mi przeszkadzasz.
Przechodząc obok chłopaka na trawie, udała się do domu, a Harry szedł za nią, zamykając za nimi drzwi. Otrzepał dżinsy, pozbawiając je trawy. W środku było chłodno, więc położył się na kanapie, podczas gdy Rae odłożyła książkę na stół i poszła po szklankę wody.
Gdy wróciła do pokoju dziennego, trzymała również w dłoni szklankę soku jabłkowego, ponieważ zauważyła, że ilekroć sam brał coś z lodówki, to zawsze właśnie to było jego wyborem. Spojrzał na nią z wdzięcznością i odrobiną uśmiechu, gdy odbierał od niej napój.
- Więc co przyprowadziło cię do mojego uroczego gniazdka? – zapytała, siadając na drugim końcu kanapy. Jej szorty odsłaniały opalone nogi, a faktem było, że Harry wydawał się być zatrważająco świadomym tej sytuacji. Przewróciła oczami na jego chłopięce skłonności, ale nie zakryła nóg. – Bo zakładam, że nie było to leżenie w słońcu i czytanie książek.
- Oh, to było dokładnie to, co zamierzałem robić. – Kiedy za bycie sarkastycznym rzuciła w niego podkładką pod szklankę, zaśmiał się, odpowiadając na pytanie. – Myślałem sobie, czy chciałabyś wyjść gdzieś ze mną wieczorem. Niall zaprosił mnie na wieczór i zastanawiałem się, czy chciałabyś pójść.
- Więc mogłabym odgonić wszystkie dziwki? – zażartowała. Kiedy posłał jej poważne spojrzenie, uśmiechnęła się i wzruszyła ramionami. – Przypuszczam, że tak. Jess nie pracuje dzisiaj i jutro, więc jestem pewna, że z przyjemnością się zgodzi.
- Zgodzi na co? – zapytała, nonszalancko wmaszerowując do pokoju i przesuwając ręcznikiem po włosach, by osuszyć pociągające blond loki. – Na trójkącik? Bo jakoś nie jestem chętna, bez obrazy.
Harry udał rozczarowanie. – Przestań próbować zniszczyć moje szczęście, Trystan.
- Nie może, ona jest jak Grinch. Ale rozmawialiśmy o tym, czy chciałabyś wyjść wieczorem z Harrym i jego kolegami. Zgadasz się, prawda?
Wyglądała na zamyśloną, rozpatrywała propozycję. Trys była typem osoby, która wykorzystywała każdą okazję, by wyjść gdzieś z przyjaciółmi, więc nie było dla Rae zaskoczeniem, gdy pokiwała głową i błysnęła szerokim uśmiechem. – Byłabym zachwycona.
- Dobrze – powiedział Harry, wstając i pocierając dłońmi o spodnie. Rae spojrzała na niego, starając się nie pokazać, że nie chce, żeby już wychodził. Przez ostatni tydzień zaczęła coraz częściej potrzebować jego obecności, mimo że nie okazywała żadnego przejawu jakichkolwiek uczuć. – Odbiorę was, cudowne panie, o ósmej.
Harry zmierzwił falujące loki Rae, gdy przechodził obok niej, by podejść do drzwi. Trystan już usadowiła się na kanapie, gdy jej przyjaciółka zerknęła jeszcze na chwilę na drzwi, zanim odwróciła się twarzą do dziewczyny. Trystan obserwowała ją uważnie, aż w końcu Rae zapytała. – Co?
- Jesteś pewna, że chcesz pójść z nimi pić? – Trys nie wyglądała na zmartwioną czy niewzruszoną, ale raczej na zaskoczoną. – Może nam nie spodobać się to, co zobaczymy.
Rae podniosła książkę z miejsca, gdzie rzuciła nią w Harry’ego. – Właśnie dlatego chcę tam pójść – wyjaśniła, kierując się w stronę schodów, by się trochę zdrzemnąć. – Chcę zobaczyć, jaki rodzaj zapałki podpaliłam.

♠ ♠ ♠

hej! x przepraszam, że jest lekkie opóźnienie, bo nie dość, że w sobotę, to na dodatek wieczorem, ale ten tydzień miałam cały zawalony nauką, wczoraj to nawet mnie prawie wcale w domu nie było, a dzisiaj też miałam kilka spraw do zrobienia, a rozdziału jeszcze skończonego nie miałam ;x mam nadzieję, że wybaczycie. 
co do rozdziału, to zdaję sobie sprawę, że jakiś zbytnio ciekawy to nie jest i jest meega króciutki. nie macie pojęcia jak się zdziwiłam, jak zobaczyłam na wattpadzie, że jest tylko jedna strona, gdzie zazwyczaj było tych stron po 2-3. myślałam, że coś mi nie działa albo autorka zapomniała wstawić resztę XD no nic, dajcie znać, co wy myślicie x
buziaki!
@another_camille

ps. założyłyśmy nowe konto na tt. tamto wcześniejsze nam zablokowali, że niby za spam czy coś, a my nie wiemy, jak to naprawić itp., dlatego jest nowe i mam nadzieję, że tym razem nam zablokują, postaramy się nie robić nic ryzykownego XD jeśli po drodze nie wystąpią żadne problemy, będziemy was z niego powiadamiać o nowych rozdziałach :) ------------> GO FOLLOW


19 komentarzy:

  1. Pierwsza! JEJEJEJEJE Cudowne! -E

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem i czytam

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdzial i swietne tlumaczenie!do uslyszenia xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz racje! Krótki i spokojny.. cisza przed burza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie! burza nadchodzi ; )
      @another_camille

      Usuń
  5. haha cisza przed burza..jezu nie moge sie doczekac nastepnego..szkoda ze dopiero za tydzien :(( mam pyt.bo ogl szczerze mowiac nwm czy macie jeszcze ferie bo nwm ile macie lat ale jesli macie to czy w ferie beda czesciej dodawane? czy tak jak zawsze? :) Pozdrawiam,naprawde super tlumaczenie,oby tak dalej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym roku kończymy 16 i 17 lat, czyli tak - będziemy miały ferie : ) ogólnie mieszkamy na dwóch końcach Polski i byłyśmy szczerze zaskoczone, że ferie wypadły nam w tym samym terminie. niestety, jesteśmy w ostatniej turze, (17 lutego - 3 marca) ale szykujemy małą niespodziankę na ten okres, tylko niestety musicie jeszcze trochę poczekać. dziękujemy za miły komentarz xx / @yo_payno

      Usuń
  6. Genialny !!! Jeszcze kilka rozdziałów i Rea i Harry będą razem :)
    Tak myślę :) Czekam nn ;*
    Xoxo @JustynaJanik3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super ! :) czekam ma nastpępny

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak pięknie <3 Oni są wspaniali!!! Nie mogę doczekać sie nastepnego rozdziału, mam nadzieje, że szybko dodacie ;x

    OdpowiedzUsuń
  9. Rea przekonuje sie do niego coraz bardziej :). I dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  10. super rozdział :) robi sie ciekawie :) <3 kochaaam

    OdpowiedzUsuń
  11. robi się ciekawie <3 nie mogę się doczekać nexta xd

    OdpowiedzUsuń
  12. o kurde tak strasznie nie moge sie doczekac nastepnego! szkoda,ze tyle ludzi to czyta a malo komentuje.. ale ja do nich nie naleze :) jest super! podziwiam Wasza prace i bardzo doceniam,czekam nn!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo, bardzo, bardzo mocno dziękujemy! <3 / @yo_payno

      Usuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. świetny :) czy dzis bd nowy?

    OdpowiedzUsuń