5 mar 2014

27: 'Shoe Fits'


♠ ♠ ♠

Young and full of running
All the way to the edge of desire
Steady my breathing, silently screaming,
I have to have you now.
-Edge of Desire [/bi

  - Psst. – Bardzo irytujący, zawzięty dźwięk zaatakował uszy Rae, wywołując grymas na jej twarzy. Wykręcając swoje ciało, brunetka starała się zapaść w głębszy sen. Była tak bardzo zmęczona i potrzebowała dosłownie kilku minut więcej. – Raaeee.
Zmarszczyła brwi, mając ciągle zamknięte oczy i zarechotała. – Co?
Bardzo miękki chichot rozbrzmiał w jej uszach, gdy czyjeś ramiona oplotły jej talię, przyciskając się do jej ciała od prawej strony. Ziewając, otworzyła oko i zobaczyła leżącego na kanapie Harry'ego, jego twarz umieszczona była na jej ramieniu, a dłonie na jej biodrach. Westchnęła, będąc bardziej zdenerwowaną, niż zmęczoną.
- Zająłeś całą, pieprzoną kanapę – zaczęła narzekać, poruszając się pod jego uściskiem, a następnie umieszczając nogi na kanapie i wyciągając je. Odetchnęła z ulgą, kiedy tylko to zrobiła. – Nie wiesz, że powinieneś ją ze mną podzielić?
Przybrał zamyślony wyraz twarzy. – Właściwie, to nigdy nie byłem kimś, kto się dzieli.
- Założę się, że biłeś rówieśników w piaskownicy, kiedy byłeś dzieckiem.
- Biłem.
Oboje leżeli na kanapie, a milczenie przerywał tylko dźwięk działającej klimatyzacji. Promienie słońca padały na zasłony, rzucając zimny cień na cały salon. Trystan leżała cicho i nieruchomo, rozłożona na krześle w bardzo niewdzięczny sposób. Wygląda na to, że cała trójka spędziła noc na dole, przy włączonym telewizorze. Rae była nieco rozbawiona tym faktem, wiedząc, że nigdy nie mogła zasnąć, gdy działał owy odbiornik. Sen przychodził do niej tylko w zaciszu jej łóżka, w całkowitej ciemności.
Harry westchnął głęboko i podniósł się z kanapy. Brunetka ziewnęła, po czym przetarła dłonią swoją twarz, a następnie podała ją chłopakowi, by ten pomógł jej wstać z mebla. Bez żadnego słowa, oboje udali się do kuchni, wiedząc, że jest im teraz potrzebna filiżanka kawy. Rae zaczęła przyrządzać napój, gdy Harry wskoczył na marmurowy blat, wznosząc ręce w kierunku sufitu i ziewając. Dziewczyna starała się ignorować sposób, w jaki jego mięśnie się napięły, kiedy to zrobił. Wyobrażała sobie, jak mogła zobrazować kontury muskułów chłopaka, za pomocą węgla drzewnego. Ta myśl sprawiła, że zachichotała lekko do samej siebie, kręcąc głową. Harry powstrzymał ten ruch, po czym przechylił głowę i posłał jej pytające spojrzenie. Pokręciła do niego głową, nie chcąc się dzielić tym, o czym pomyślała. Gdy chciała go minąć, użył swoich nóg, aby złapać ją i przyciągnąć pomiędzy swoje uda, a następnie starając się utrzymać brunetkę w tym miejscu. – Powiedz.
Policzki Rae nieco się zarumieniły, kiedy się uśmiechnęła, spoglądając w dół na swoje dłonie. – Myślałam tylko, jak miło byłoby cię namalować, kiedyś.
Zaśmiał się, na co dziewczyna zasłoniła swoją twarz. Zabrał jej dłonie, powodując, że była zmuszona na niego spojrzeć. – Dlaczego jesteś przez to zakłopotana?
Wzruszyła ramionami. – Po prostu nie chcę, żebyś myślał, że jestem wariatką. Czasami widzę ludzi, jako sztukę.
- Cóż, myślę, że to świetna cecha. Czuj się wolną, kiedy tylko będziesz chciała mnie namalować jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn.
Rae zaśmiała się z jego żartu, powiązanego z Titanic'em, a następnie wywróciła oczami i wróciła to przygotowywania kawy.
Kiedy napój był gotowy, wyszli na podwórko, nie chcąc przeszkadzać Trystan. Może zrobić prawdziwy horror, kiedy wstanie rano, zwłaszcza, gdy obudzi się i zorientuje, że spędziła całą noc na cholernym krześle w salonie.
Na zewnątrz panowało ciepło, a niebo było bezchmurne. Oboje usiedli delikatnie na hamaku, uważając, aby go nie odwrócić. Popijając lekko kawę, zaczęli rozmawiać o Lily. Harry był zainteresowany małą kuzynką Rae i brunetka opowiedziała mu różne historie, oraz, że traktuje dziewczynkę bardziej jak siostrę, niż kuzynkę. Rae była zaintrygowana, poznając tę nową stronę Harry'ego, który interesował się dziećmi. Wiązała go raczej z typem chłopaka, który wariuje przez płacz maluchów lub marszczy brwi z irytacją, gdy przeszkadzają mu wieczorki z herbatą i lalkami. A jednak zanurkował w tego typu rzeczy, bez mrugnięcia okiem. Zakładała, że brak opieki i zainteresowania ze strony swoich rodziców, spowodował, że chciał działać inaczej.
W połowie rozmowy, usłyszeli, że szklane drzwi się otwierają. Oboje odwrócili się, aby zobaczyć bardzo zmęczoną Trystan, która wychodziła na zewnątrz. Bez żadnego słowa, weszła na patio i usiadła przed nimi. Rae uśmiechnęła się lekko i pogłaskała ją po głowie. Wielką niespodzianką było, kiedy Harry podniósł kosmyki włosów blondynki i zaczął je splatać. Rae spodziewała się, że Trystan zacznie rzucać złośliwe uwagi, ale zamiast tego, położyła głowę na swoich kolanach, po prostu pozwalając Harry'emu zrobić warkocza, jak gdyby byli najlepszymi przyjaciółmi na zawsze. Ta myśl ogrzała serce Rae.
Brunetka opierała się o ramię Harry'ego. Siedzieli tak przez długi czas, zanim Trystan westchnęła, po czym wstała. – Dobra, kończę z tym. Idę wziąć prysznic. Dzięki, za warkocz, dziecko kwiecie.
Harry posłał jej uśmiech, przed tym, gdy zostawiła go samego z Rae, wracając do środka. Brunetka spojrzała na niego, a on wybuchnął śmiechem, wiedząc, jak odczytać wyraz jej twarzy. Wzruszył ramionami i powiedział – Nie sądzę, żeby mnie za bardzo lubiła. Więc cokolwiek mogę zrobić, żeby to zmienić, przypuszczam, że powinienem.
- Tak – Rae odparła, z odrobiną śmiechu – bo zrobienie dziewczynie warkoczyka jest tym, dzięki czemu można się dostać do jej duszy.
- Hej, nie nienawidź gracza, nienawidź grę.
- Weź się w garść.
- Masz dzisiaj pracę? – Harry zapytał, szturchając brunetkę w bok głowy. Wiedział, że była zła, kiedy tylko to zrobił. Jej zirytowane spojrzenie, było wszystkim, co potrzebował, aby to potwierdzić. – Zostawisz mnie samego, bez niczego do robienia.
- Oh proszę. – Machnęła ręką, wstając z hamaka. Zakołysał się niebezpiecznie i Harry kiwał się przez chwilę, zanim złapał równowagę, powodując, że na usta brunetki wpełznął złośliwy uśmieszek. – Masz mnóstwo przyjaciół i mnóstwo rzeczy do robienia. Zadzwoń do Louisa, albo do Nialla.
Przybrał zamyślony wyraz twarzy. – Przypuszczam, że powinienem. Nie widziałem ich od tygodnia.
- Dobrze. Zrób sobie męski wieczór.
- Nie kuś mnie dobrym czasem.

*

Godzinę później, Rae była już w pracy, odkurzając półki i śpiewając do piosenki Johna Mayer'a, która w tym czasie leciała w sklepie. Została jej godzina do skończenia pracy, mimo, że nie była zbytnio zajęta w ciągu reszty dnia. Kiedy zeszła ze stołka, drzwi się otworzyły i zobaczyła wchodzących do środka Harry'ego i Nialla, trzymających koktajle mleczne w dłoniach. Rae podniosła jedną brew, gdy brunet uśmiechnął się do niej, wstrząsając shake'iem, jak gdyby był potężną nagrodą.
- Cześć! – powiedział radośnie blondyn, składając przyjacielski pocałunek na policzku dziewczyny. Rae zauważyła sposób, w jaki oczy Harry'ego błysnęły złością, więc posłała mu to samo spojrzenie. Spoglądał na nią, ale w końcu odwrócił wzrok, ignorując to. – Przyniosłem tobie i twojej współpracowniczce koktajle.
Danielle, jedna z dziewcząt, która miała często zmiany z Rae, spojrzała zdziwiona. Brunetka roześmiała się delikatnie. Harry naprawdę robił to tylko dlatego, bo wiedział, że Rae się tego nie spodziewa. I nie spodziewała się, gdy podał jej shake'a, a następnie posłał przyjazny uśmiech. Podchodząc do brunetki, jego uśmiech znacznie się poszerzył.
- Cwaniak – szepnęła, kiedy pocałował ją w czubek głowy, wręczając jej koktajl. Wzięła porządny łyk, rozkoszując się smakiem ciasteczek i śmietany. – To jak podlizujesz się jest naprawdę interesujące do oglądania. Liczysz na jakąś nagrodę?
Posłał jej szokujące spojrzenie. – Jeśli insynuujesz moje umiejętności w sypialni, będziesz bardzo przepraszać za ten komentarz, kochanie.
- Dobrze, jeśli but pasuje...
Zielone oczy Harry'ego zaświeciły się, gdy uśmiechnął się do niej złośliwie. – Kiedy najmniej się tego spodziewasz, będziesz marzyła o tym, że nigdy tego nie powiedziałaś, Rae Bastian.
- Jestem tego pewna, Harry Styles.


♠ ♠ ♠

siemka maluchy! xx
dosyć krótki rozdział, ale za to niesamowicie przyjemny. kolejny będzie już w weekend, mam nadzieję, że wytrzymacie : )

UWAGA! na twitterze zostało założone konto Rae Bastian, także zapraszam do obserwowania!

konto Rae -> klik
& przypominam o pozostałych kontach:
konto Harry'ego -> klik
ask Harry'ego -> klik
konto Burn -> klik

do następnego,
@yo_payno xx

17 komentarzy:

  1. OMG !! Jak ja kocham to tłumaczenie ! A Harry jest taki kjhgdfghjhg !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham Rea i Harry'ego. Jestem zazdrosna! Ha ha... Końcówka byla taka urocza :) Od jakiś ostatnich trzech rozdziałów bardzo wciągnęłam w to opowiadanie oraz... czyżbym była pierwsza? Nigdy mi się to nie zdażyło. Pozdrawiam jak zwykle :)
    -Olivia
    Ps Proszę nie wracać uwagi na moje błędy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham Rea i Harry'ego. Jestem zazdrosna! Ha ha... Końcówka byla taka urocza :) Od jakiś ostatnich trzech rozdziałów bardzo wciągnęłam w to opowiadanie oraz... czyżbym była pierwsza? Nigdy mi się to nie zdażyło. Pozdrawiam jak zwykle :)
    -Olivia
    Ps Proszę nie wracać uwagi na moje błędy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdzial wspanialy!wielka neispodzianak po meczacym dniu lece uczyc sie francuskiego dziekki za tlumaczenie!xxxxxxxxxxxxxxxx

    OdpowiedzUsuń
  5. super rozdział dzieki za tlumczenie

    OdpowiedzUsuń
  6. Boski! <3 czekam na nexta xx
    @Liam_My_Loves

    OdpowiedzUsuń
  7. h, ci zakochani! Wszystko pięknie, ładnie, ale wszyscy wiemy, że to, mimo chęci, nie potrwa długo. Przestraszyłam się serio tamtego smsa więc spodziewam się niebawem rozwoju akcji :)
    Oo, Harry się pogodził z kolegami widzę. No, przynajmniej z Horanem. A Trystan pewnie już polubiła Harry'ego, tylko jest co do niego bardzo ostrożna. Ja tam mu już wierzę, że się zmienił.
    Boję się kolejnych rozdziałów... no, ale kocham dreszczyki emocji! Haha x

    I jeszcze razy: Harry + Rae = h, ci zakochani! Wszystko pięknie, ładnie, ale wszyscy wiemy, że to, mimo chęci, nie potrwa długo. Przestraszyłam się serio tamtego smsa więc spodziewam się niebawem rozwoju akcji :)
    Oo, Harry się pogodził z kolegami widzę. No, przynajmniej z Horanem. A Trystan pewnie już polubiła Harry'ego, tylko jest co do niego bardzo ostrożna. Ja tam mu już wierzę, że się zmienił.
    Boję się kolejnych rozdziałów... no, ale kocham dreszczyki emocji! Haha x

    I jeszcze razy: Harry + Rae = h, ci zakochani! Wszystko pięknie, ładnie, ale wszyscy wiemy, że to, mimo chęci, nie potrwa długo. Przestraszyłam się serio tamtego smsa więc spodziewam się niebawem rozwoju akcji :)
    Oo, Harry się pogodził z kolegami widzę. No, przynajmniej z Horanem. A Trystan pewnie już polubiła Harry'ego, tylko jest co do niego bardzo ostrożna. Ja tam mu już wierzę, że się zmienił.
    Boję się kolejnych rozdziałów... no, ale kocham dreszczyki emocji! Haha x

    I jeszcze razy: Harry + Rae =

    + Dziękuję za poinformowanie mnie na twitterze :) x
    @Potterhead5evr h, ci zakochani! Wszystko pięknie, ładnie, ale wszyscy wiemy, że to, mimo chęci, nie potrwa długo. Przestraszyłam się serio tamtego smsa więc spodziewam się niebawem rozwoju akcji :)
    Oo, Harry się pogodził z kolegami widzę. No, przynajmniej z Horanem. A Trystan pewnie już polubiła Harry'ego, tylko jest co do niego bardzo ostrożna. Ja tam mu już wierzę, że się zmienił.
    Boję się kolejnych rozdziałów... no, ale kocham dreszczyki emocji! Haha x

    I jeszcze razy: Harry + Rae =

    + Dziękuję za poinformowanie mnie na twitterze :) x
    @Potterhead5evr h, ci zakochani! Wszystko pięknie, ładnie, ale wszyscy wiemy, że to, mimo chęci, nie potrwa długo. Przestraszyłam się serio tamtego smsa więc spodziewam się niebawem rozwoju akcji :)
    Oo, Harry się pogodził z kolegami widzę. No, przynajmniej z Horanem. A Trystan pewnie już polubiła Harry'ego, tylko jest co do niego bardzo ostrożna. Ja tam mu już wierzę, że się zmienił.
    Boję się kolejnych rozdziałów... no, ale kocham dreszczyki emocji! Haha x

    I jeszcze razy: SHIPPUJE HARRY'EGO I RAE CAŁYM SERCEM!
    + Dziękuję za poinformowanie mnie na twitterze :) x
    @Potterhead5evr

    OdpowiedzUsuń
  8. O jezu, coś źle mi się napisało, haha, wybacz :D x
    @Potterhead5evr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha właśnie nie ogarniałam zbytnio o co chodzi :D jak Ty to zrobiłaś? x / @yo_payno

      Usuń
  9. Strasznie mnie ciekawi co oznacza burn w stosunku do opowiadania bo przecież burn to spalać ale mi się wydaję, że to odnosi do Harrego, że jest spalony, ale nie wiem a wy jak uważacie? Wspaniały rozdział. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się ich losy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właściwie jak się tak zastanawiałam nad tym, to miałam taką samą teorię jak Ty haha :D wszystko okaże się w kolejnych rozdziałach, pozdrawiam xx / @yo_payno

      Usuń
  10. Eeej
    A co z tym esem? Będzie jakaś akcja w następnym
    Czy będzie scena +18
    Czy to będzie normalny rozdział? ^^
    Eeej Harry jest tutaj taki słodki i romantyczny taki aaaaaw :33
    Nie mogę doczekać się następnego rozdziału :)))
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, nie mogę nic zdradzić, ale czeka was wiele niespodzianek : ) x / @yo_payno

      Usuń
  11. Ostatnio nie komentowałam... boo jestem chora. Znaczy wcześniej jako maturzystka nie miałam czasu, a teraz złapało mnie coś o jest jeszcze gorzej. Nieważne. Kurcze czytałam wczoraj ledwo widząc więc nie do końca pamiętam o co chodziło. Ale wiem, że mimo wszystko Harry i dzieci to bardzo cudowne połączenie, chyba nie ma piękniejszego w tym opowiadaniu. Sory Rea, ale taka jest prawda. haha :) I to tak słodko, że próbuje się podlizać OH..
    Czekam na kolejny! :) x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w takim razie powodzenia z maturą i kuruj się, kochana : ) x / @yo_payno

      Usuń